W chwili olbrzymiego napięcia wojny obecnej, która zwaliła na naród polski brzmię klęsk materialnych, ale jednocześnie otworzyła przed nim widoki odbudowania własnego państwa, powołany został do życia samorząd stołecznego miasta Warszawy. Odczuwając powagę chwili historycznej tak wielkie w Narodzie budzącej nadzieje, my, pierwsza Rada Miejska stolicy polskiej […] składamy na pierwszym uroczystym zebraniu naszym uroczyste oświadczenie:
Do gospodarczej i kulturalnej działalności powołani, siły i umiejętności nasze ku temu wytężymy, aby gospodarstwo i kulturę Warszawy w duchu narodowym i na podstawie równouprawnienia obywatelskiego podźwignąć, aby klęski i ciężary, jakie wojna miastu przyniosła i jeszcze przynieść może — złagodzić, przede wszystkim zaś, aby ludność pracującą, tak ciężko przez wojnę dotkniętą, materialnie i moralnie ratować. Te prace nasze pełnić będziemy w rozumieniu, że samorząd Warszawy jest pierwszym krokiem do odbudowy Państwa Polskiego. Niepodległe Państwo Polskie wyposażone w organy i środki niezależność jego wyrażające i zabezpieczające — oto cel najwyższy dawnych i obecnych wysiłków Narodu Polskiego, oto i nasz święty cel, do którego dążymy.
Warszawa, 24 lipca
K. Dunin-Wąsowicz, Warszawa w czasie pierwszej wojny światowej, Warszawa 1974.
W momencie otwarcia Rady m.st. Warszawy pierwszego w kraju naszym ciała reprezentacyjnego pochodzącego z wyborów, ja [Ciszewski], jako przedstawiciel zorganizowanego pod sztandarami PPS [PPS-Lewica] i Bundu proletariatu polskiego i żydowskiego, stwierdzić muszę przede wszystkim, że walka o demokratyczny samorząd miejski, będąca jednym z ogniw ogólnej walki proletariatu o społeczne i polityczne wyzwolenie, a podjęta przez klasę robotniczą jeszcze za rządów carskich, prowadzona była zwłaszcza w przejściowych warunkach doby wojennej, gdy zmierzała do obalenia samozwańczych, antydemokratycznych, antysemickich i ugodowych Komitetów Obywatelskich, wbrew całemu reakcyjnemu obozowi burżuazji.
Powołanie do życia Rady m. Warszawy nie może przerwać dalszej walki proletariatu o zdobycie demokratycznego samorządu dla wszystkich miast i wsi Polski, dla kraju zaś takiego demokratycznego ciała reprezentacyjnego, które byłoby wyrazicielem woli całej jego ludności.
Warszawa, 24 lipca
K. Dunin-Wąsowicz, Warszawa w czasie pierwszej wojny światowej, Warszawa 1974.
W imieniu szerokich mas ludu żydowskiego, jako jedyni obrani jego przedstawiciele, witamy dzisiejszy dzień uroczysty, w którym miasto stołeczne Warszawa zaczyna samodzielnie rządząc sprawami tego serca Polski. Nie może nas wprawdzie zadowolić ordynacja wyborcza, oddająca ogromną przewagę warstwom bogatym, i walczyć będziemy, współ z innymi żywiołami demokratycznymi, polskimi i żydowskimi, o demokratyzację tej ordynacji, lecz uważamy obecny samorząd za pierwszy krok w drodze do usamodzielnienia miasta i kraju. […]
Żywimy niezłomną wiarę, że Polska, która w najpiękniejszej dobie swego rozkwitu uszanowała właściwości kulturalno-narodowe Żydów i w obecnej chwili dziejowej właściwości te uzna. Wierzymy, że nowa Polska będzie kochającą matką dla wszystkich jej dzieci bez różnicy wyznania i narodowości i wierzymy, że pierwsza Rada Miejska m. stołecznego Warszawy pracą swą przyczyni się do braterskiego współżycia wyznań i narodowości, opartego na zasadzie sprawiedliwości i wysoko rozwiniętego humanitaryzmu, tkwiących w narodzie polskim.
Warszawa, 24 lipca
K. Dunin-Wąsowicz, Warszawa w czasie pierwszej wojny światowej, Warszawa 1974.
Panowie radni i przedstawiciele magistratu. Nadszedł dla nas czas prawdziwej radości i istotnego wesela. [...] Od kilkunastu dni zaledwie nastał dzień prawdziwej wolności dla pewnych części Polski, a od wczoraj zaledwie dla stolicy Państwa Polskiego, dla Warszawy. Nie ma już nigdzie flag i znaków niemieckich, nie ma ich na zamku ani na ratuszu, nie ma już okupantów niemieckich, nie ma już żadnych okupantów. Jesteśmy sami panami i gospodarzami w tym sercu naszego domu, władni dom ten urządzić, jak chcemy, wyłącznie według woli wolnego narodu. […] Panowie radni! W imieniu prezydium oświadczam i potwierdzam, to, co jest i było zawsze przekonaniem całej naszej rady, że ordynacja tej rady, zarówno jak innych ciał samorządowych miejskich i wiejskich, ostać się nie może, bo po pierwsze była nam narzucona, po drugie jest wadliwa i nieodpowiadająca naszym postulatom demokratycznym. Przyjęliśmy ją pod przymusem dla ratowania choć cząstki zasobów i urządzeń gospodarczych oraz protestowania przeciwko gwałtom i rabunkom. Obecnie oczywiście ordynacja ta winna być przez rząd w porządku, jaki uzna za właściwy, jak najprędzej zreformowana i przekształcona do gruntu, w tym będziemy wszyscy współdziałali.
Warszawa, 12 listopada
Pierwsze dni wolności. Warszawa od 10 do 18 listopada 1918r. (Wybór materiałów prasowych), oprac. Andrzej Stawarz, Warszawa 2008.